Parafia Ewangelicko-Augsburska Apostołów Piotra i Pawła 

wydarzenia z lat 2015-16

Antynudnik 2015

Dzień piąty.

O zbrojach i rycerzach wiemy już zupełnie dużo, ale dzisiaj pojechaliśmy do WAROWNI PSZCZYŃSKICH RYCERZY, aby pogłębić nasze wiadomości. Już na wstępnie powitali nas mieszkańcy warowni ubrani w średniowieczne stroje. Białogłowa oprowadziła nas po zamku i opowiedziała nam jak w dawnych czasach ubierali się ludzie.

 

 

Rycerz zaś bardzo szczegółowo opowiedział nam o zbroi. My już troszeczkę znaliśmy się na tym, ale tu mogliśmy nie tylko pooglądać, ale też podotykać i co najważniejsze, założyć niektóre jej elementy. Największym powodzeniem cieszyła się przyłbica. Każdy z nas trzymał też w ręku miecz obosieczny.

Po obiedzie w zamkowych komnatach, wyrabialiśmy jeszcze chleb, który potem, już upieczony zabraliśmy do domu. Na koniec był jeszcze czas na szaleństwa na średniowiecznym placu zabaw.

Zdjęcia

Gdy dotarliśmy do naszego kościoła to ,każdy uczestnik w nagrodę za uczestnictwo w półkoloniach został pasowany na RYCERZA PÓŁKOLONIJNEGO ANTYNUDNIKA i dostał specjalny dokument świadczący o tym.

 

Dzień czwarty

ANTYNUDNIK -dzień czwarty. Nasze zbroje już są gotowe. Wszyscy stwierdziliśmy, że aby walczyć musimy mieć broń. Niestety każdego dnia staczamy walkę ze złem. Naszą bronią ma być miecz, ale nie taki ze stali.

 

My mamy walczyć Słowem Bożym, tak jak to robił Pan Jezus, gdy szatan kusił go na pustyni. Aby nam się to udało, musimy tak jak giermkowie uczyć się fechtunku od najmłodszych lat. To znaczy musimy poznawać Biblię. Czytając, historie Biblijne, chodząc na szkółkę niedzielną, na religię, do kościoła, a jak trochę dorośniemy to mamy czytać Biblię, najlepiej każdego dnia.

Zrobiliśmy też dzisiaj własne miecze. Zbijaliśmy listewki i malowaliśmy farbą.

Potem starsi chłopcy poszli grać w piłę na boisko,

a reszta grała w dwa ognie,

 

ujeżdżała nasze konie

 

i bawiła się w piaskownicy.

 

Wykonane rano miecze wymagały jeszcze wykończenia.

Po obiedzie postanowiliśmy zrobić własnoręcznie kartki urodzinowe dla Antosia Pysza. 1 września kończy 3 lata.

Znamy go, bo był w Tychach. Przecież to dla niego biegliśmy wokół Jeziora Paprocańskiego w Biegu Charytatywnym.

zob. Tatusiu, zdobyłem medal!!! i I Charytatywny Bieg Ewangelickiego Doszpasterstwa Wojskowego

 

Dzień trzeci

 

Antynudnik- dzień trzeci. Znów mówiliśmy o Bożej zbroi. Dzisiaj o przyłbicy. Chroni ona głowę- najważniejszą część naszego ciała, a dla nas chrześcijan najważniejszym powinno być dostanie się do królestwa niebieskiego, do Bożego raju. Taką możliwość daje nam tylko Pan Jezus. On wybawił nas od grzechu na krzyżu. Dał nam zbawienie.

 

W dniu dzisiejszym robiliśmy przyłbice.

 

A potem pojechaliśmy do ogrodu p. Sylwii i stamtąd wyruszyliśmy w dwóch grupach na podchody po lesie. Hura!!! Mimo, że grupa uciekająca bardzo starała się zagmatwać drogę i prowadziła nie zawsze prosta drogą, to goniącym udało się nie zgubić i w dodatku wykonać jeszcze wszystkie zadania z listów. To chyba zasługa księdza, z który z nimi biegł. Nie wiemy, dlaczego byli jednak tacy zmęczeni.

Potem był grill, lody i powrót pod kościół.

Antynudnik A tak przy okazji, to zdjęcia z pierwszego dnia robiły Krystyna z Sylwią i Staszkiem, drugiego: Krystyna z Sylwią, a trzeciego - Sylwia i Sonia.

 

Dzień drugi

 

ANTYNUDNIK dzień drugi. Na rozpoczęcie dnia p. Sylwia zapytała nas czy wychodząc z domu ubraliśmy dzisiaj zbroję? Dopiero za chwilę zorientowaliśmy się, że chodzi o zbroję Bożą. Dzisiaj mówiliśmy, co to znaczy ubrać specjalne rycerskie obuwie i wziąć tarczę. Dowiedzieliśmy się że Apostoł Paweł głosił ewangelię o Chrystusie w wielu krajach, podróżował od miasta do miasta opowiadając o Panu Jezusie.

Wziął też ze sobą tarczę, to znaczy miał taką wiarę w Boga i w Jezusa, że nie przeraził się, gdy został wtrącony do więzienia.Podczas naszych zajęć każdy z nas zrobił sobie z papieru tarczę.

Pogoda nie była dzisiaj najlepsza, ale nam to nie przeszkadzało to. Starsi chłopcy poszli na salę gimnastyczną, reszta bawiła się na miejscu, a po obiedzie były zgadywanki i prace plastyczne,

bilard, klocki lego, tenis stołowy i piłkarzyki.

 

Dzień pierwszy

Dzisiaj pierwszy dzień naszych półkolonii.  Dowiedzieliśmy się ,że Bóg chce byśmy codziennie wkładali zbroję Bożą. Taką zbroję włożył Dawid, gdy walczył z Goliatem, nie było jej widać, ale uchroniła go przed silnym i dobrze uzbrojonym wojownikiem i pozwoliła mu zwyciężyć. Dowiedzieliśmy się też, że rycerze mieli swój kodeks postępowania, a my, chrześcijanie tez mamy swój 10 Bożych Przykazań.

Rozpoczęty w poniedziałek ANTYNUDNIK organizowany jest po raz trzeci. Gdy o ósmej rano dzieci zaczęły przychodzić przyprowadzane przez Mamy i Babcie, czasem rodzeństwo, przyjeżdżać na rowerach i samochodami - wszystko co było potrzebne do ich przyjęcia było przygotowane. W końcu okazało się, że tego dnia było ich dwanaścioro.

Pierwsze zajęcia, w kaplicy, to ciekawe opowiadanie ilustrowane przeźroczami, wspólny śpiew, wycinanki-naklejanki.

Zgodnie z planem - śniadanie

Zajęcia plenerowe to gra w polo, gdzie grający, podzieleni na trzyosobowe drużyny rozegrali niekończącą się serię meczy

piłka nożna, w którą grały trzy dwuosobowe drużyny, przy czym przewidziano dalsze rozgrywki w kolejnych dniach

jakaś tajemnicza gra z użyciem paletek, której bazwy nie zapamiętałem

rozgrywki strzeleckie przy użyciu prawdziwego, sportowego łuku i kuszy

no i obiad, zamówiony jako catering w pobliskiej Pierogarni

zajęcia były prowadzone i w ich organizacji uczestniczyli

ZAPOWIEDŹ - 23 VII

Już w poniedziałek rozpoczyna się w naszej, tyskiej parafii ANTYNUDNIK PÓŁKOLONIJNY. Zapraszamy dzieci z przedszkola i szkoły podstawowej. Tak, jak co roku będziemy rozmawiać o Bogu i Jezusie, śpiewać pieśni, grać w piłkę nożną, zajmować się pracami plastycznymi. Będą podchody i wycieczka. W Biblii napisane jest , że mamy włożyć Zbroję Bożą dlatego w tym roku zamienimy się w rycerzy.

 

W latach poprzednich było tak: