Parafia Ewangelicko-Augsburska Apostołów Piotra i Pawła 

wydarzenia z lat 2015-16

Wielki Czwartek

Dzień Ustanowienia Wieczerzy Pańskiej - Święto bardzo ważne i istotne, ale w naszej polskiej tradycji chyba trochę niedoceniane. Nie jest to, bowiem dzień wolny od pracy, nie zbierają sie też w kościołach tłumy ludzi. Nabożeństwo jest wyciszone i kameralne.  Ale może właśnie, dlatego łatwiej jest nam wczuć się w atmosferę ostatniej wieczerzy, którą Jezus spędził z uczniami. Spotykamy się tego dnia,  by na nowo przypomnieć sobie, co to takiego jest Wieczerza Pańska i razem ze zgromadzonymi w kościele przystępować do Niej.

 Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją.  Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. To są słowa Apostoła Pawła do Koryntian 11,23-26.

Na tym tekście oparte było dzisiejsze kazanie, w którym ksiądz starał się nam przypomnieć, dlaczego powinniśmy przystępować do Komunii Świętej i jak to robić. Mówił nam, że nieodłącznym elementem tego sakramentu jest spowiedź, czyli wyznanie grzechów i prośba o wybaczenie. Aby stanąć przed ołtarzem, musimy być pojednani z Bogiem, czyli wybaczyć tym, którzy zawinili wobec nas, ale prosić o wybaczenie tych, którym my uczyniliśmy zło. Czy zapamiętamy te słowa wypowiadane przez księdza? Myślę, że tak, bo ks. Marcin zrobił dzisiaj coś wyjątkowego, a może coś nieprzewidywalnego. Podszedł do każdego z nas, który był w kościele i prosił o przebaczenie. Byliśmy zaskoczeni, ale czy nie tak powinno wyglądać nasze przygotowanie do przyjmowania Wieczerzy Pańskiej? Czy przed spożywaniem chleba i przyjmowaniem kielicha nie powinniśmy wyciągnąć ręki na zgodę? Ja przypomniałam sobie wtedy moją babcię, która rankiem w niedzielę, kiedy przystępowała do Komunii Świętej podchodziła do każdego z nas i prosiła o przebaczenie.  Oby każdy z nas też tak umiał czynić.

Sylwia Adamus