
A zazdrość nie wie co sen, i po cichu zabija.
Tak o zazdrości pisał w Siedmiu grzechach głównych Jacek Kaczmarski.
A Roman Fenger. prowadzący czwarte spotkanie z cyklu Emocje w kontekście Biblii, na swoim blogu, pisze:
Zazdrość. Kolejna emocja która ma duży wpływ na nasze życie. Pozytywna dopóki nas motywuje, jednak może przejąć nad nami kontrolę i wtedy mamy problem. Ciekawą lekcję mamy w Psalmie 73 Gdzie Asaf mówido Pana Boga: Co do mnie - omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie pośliznęły się kroki moje, Bo zazdrościłem zuchwałym, Widząc pomyślność bezbożnych. ...Czy więc na próżno w czystości zachowywałem serce moje I w niewinności obmywałem ręce moje? Albowiem co dzień znoszę ciosy I jestem smagany każdego rana. Gdybym pomyślał: Będę tak mówił, jak oni, To byłbym zdradził ród twoich dzieci. Chciałem to tedy zrozumieć, Lecz niezwykle trudne mi się to wydało, dopókim nie dotarł do tajemnic Bożych I nie zrozumiałem kresu ich. Byłem głupi i nierozumny, Byłem jak zwierzę przed tobą. Asaf rozpoznał tą emocję u siebie, przyszedł z nią do Boga, pod koniec psalmu widać jak Bóg zmienił odczucia Asafa. Czy potrafimy rozmawiać z Bogiem? Czy wylewamy przed Nim swoje serca? Czy dajemy Bogu pozwolenie na zmianę naszych emocji?
Poprzednie tematy:
3 - Wina, wstyd
2 - Gniew
1 - Lęk
w przekładzie Czesława Miłosza
1. Psalm. Asafa. Jakże dobry dla Izraela jest Bóg, * dla tych, których serce jest czyste.
2. A ja, ledwie nie potknęły się moje nogi, * i o mało moje kroki się nie zachwiały.
3. Gdyż pozazdrościłem pyszałkom, * oglądałem pomyślność bezbożnych.
4. Bo nie ma dla nich udręk aż do samej śmierci * i krzepka jest ich siła.
5. W mozole śmiertelnych nie mają udziału * i razem z ludźmi innymi nie cierpią.
6. Dlatego jak naszyjnik ozdabia ich pycha, * okrywa ich jak szata bezprawie.
7. Wytrzeszczyło się od tłustości oko ich, * wezbrały urojenia ich serca.
8. Drwią i w nieprawości swojej bronią ucisku, * przemawiają z wysoka.
9. Wyzywają niebo swoimi ustami * a język ich obiega ziemię.
10. Dlatego zwraca się ku nim lud * i wody obfitości piją.
11. I mówią : „Jak może widzieć to Bóg, * jestże poznanie u Najwyższego ?"
12. Oto oni, nieprawi a zawsze dostatni, * wzrośli w potęgę.
13. Zaiste, na próżno zachowałem serce nieskażone * i niewinnością obmywałem ręce.
14. I byłem chłostany przez całe dni, * i karę ponosiłem co ranka.
15. Gdybym powiedział: „Będę mówił jak oni", * rodowi synów Twoich bym się sprzeniewierzył.
16. I umyśliłem to wyrozumieć, * ale ciężki to (rud w oczach moich.
17. Aż wstąpiłem do przybytków Boga * i pojąłem, jaki tamtych koniec.
18. Zaiste, na śliskich miejscach postawiłeś ich * i podajesz ich na spustoszenie.
19. Jak nagle obrócili się w ruinę ! * Zginęli, /nikli w trwodze.
20. Są niby sen po przebudzeniu, Panie. * Ich postacią, ocknąwszy się, -gardzisz.
21. A gorzkniało serce moje * i nerki moje mnie bodły.
22. I byłem głupi, i nie pojmowałem, * a byłem jak bydlę przed Tobą.
23. Ale byłem zawsze przed Tobą * i wziąłeś mnie /a prawą rękę.
24. Wedle zamysłu Twego poprowadzisz mnie * i powiedziesz mnie do Twojej chwały.
25. Któż dla mnie jak nie Ty w niebie ? * Stojąc przed Tobą nie pragnę niczego na ziemi.
26. Niech zniszczeje ciało moje i serce moje, * opoką mego serca i moim udziałem jest Bóg na wieki.
27. Gdyż oto którzy są daleko od Ciebie, zginą, * wytracisz tych, którzy odstępują od Ciebie.
28. A dla mnie miło być blisko Boga, * w Panu, w Bogu obrałem schronienie, * abym opowiadał wszystkie dzieła Twoje.